Żyj tak, aby strach przed śmiercią
nigdy nie zawitał w twoim sercu.
Nie krytykuj religii innych ludzi.
Szanuj poglądy innych
i wymagaj, żeby oni szanowali twoje.

Kochaj swoje życie, staraj się je doskonalić,
szukać piękna we wszystkim, co cię spotyka.
Staraj się, aby twoje życie było długie
i poświęcone służbie dla twego ludu.
Przygotuj szlachetną pieśń śmierci –
zaśpiewasz ją w dniu, w którym przekroczysz wielką granicę.

Zawsze pozdrawiaj swych przyjaciół słowem lub gestem.
Pozdrawiaj również obcych, których spotkasz na pustkowiu.
Szanuj wszystkich, ale nie upokarzaj się przed nikim.

Kiedy wstajesz rano, podziękuj za światło,
za życie, za siłę.
Podziękuj za jedzenie, za radość istnienia.
Jeśli nie widzisz powodu do wdzięczności,
wina leży po twojej stronie.

Nie dotykaj trującej wody ognistej,
która zamienia ludzi mądrych w głupców
i która odbiera duchowi jego wizję.

Kiedy nadejdzie śmierć,
nie bądź tacy, jak ci,
których serca pełne są strachu,
i którzy modlą się o więcej czasu,
żeby przeżyć swe życie inaczej.
Zaśpiewaj pieśń śmierci
i umrzyj jak bohater
wracający do domu.

- Tecumseh (1768-1813), wódz plemienia Szaunisów


Reposted from acaelusthorn